O jakiej porze pić kawę?

Często sięgamy po kawę zaraz po przebudzeniu, bo chcemy, żeby dała nam energetycznego kopa. Zdarza się, że pijemy ją na pusty żołądek, w pośpiechu, nie myśląc o tym, że wczesna pora może nie sprzyjać działaniu kofeiny. Również zbyt duża ilość kawy wypita późnym wieczorem może zaburzyć nasze samopoczucie i sen. Kiedy zatem jest najlepiej sięgać po filiżankę ulubionego napoju?

1. Czas utrzymywania się kofeiny w organizmie   

Już pierwszy łyk kawy sprawia, że kofeina przenika do naszego krwiobiegu. Najwyższy poziom jej stężenia pojawia się w organizmie od 30 do 60 minut po jej spożyciu. To właśnie wtedy czujemy się najbardziej ożywieni i nasze skupienie jest wyostrzone. Jednak wiele niecierpliwych osób nie zdaje sobie sprawy, że na działanie kawy trzeba poczekać, więc chcąc poczuć natychmiastowy efekt wypijają kolejną filiżankę. Może to doprowadzić do uczucia poddenerwowania oraz spowodować rozkojarzenie. Działanie kofeiny jest odczuwalne od 2 do 5 godzin, dlatego po następną porcję najlepiej sięgnąć po upływie tego czasu. Optymalna ilość kawy, która nie zaburzy naszych czynności w trakcie dnia, ani nie wpłynie na nasz sen, to od 2 - 4 filiżanek. Odpowiedzmy teraz na pytanie: czy kawa rano szkodzi?

2. Poranne przebudzenie

Jeśli chodzi o poranne godziny, w których najlepiej sięgać po kawę, to badania profesora Stevena Millera z Uniformed Sercives University of th Health Science w Bethesda, Maryland wykazują, że ten czas następuje między 9:30 a 11:30. Dlaczego? Wcześniejsza pora (czyli przed 9:30) sprzyja obniżaniu pobudzającego efektu kofeiny, dlatego, że w tym czasie nasza tolerancja na ten stymulant jest podwyższona. Ma to związek z kortyzolem - hormonem stresu, który krąży w naszym organizmie między 8 a 9 rano.

Kortyzol produkowany jest w regularnych odstępach czasu, mając na celu utrzymanie naszego mózgu i ciała w dobrej formie. Zdaniem profesora Millera, kofeina dodatkowo zwiększa produkcje kortyzolu, a jego podwyższony stan może negatywnie wpłynąć na nasze samopoczucie. Koleje skoki kortyzolu w organizmie pojawiają się także między 12 a 13 oraz 17:30 i 18:30. Wtedy również lepiej nie pić kawy.

Jak zatem możemy się ożywić bez sięgania po kawę zaraz po przebudzeniu? Najlepiej będzie odsłonić rolety albo zapalić światło, bo im szybciej światło dobrze do Twoich oczu tym szybciej Twój mózg będzie gotowy do działania. Pamiętajcie także, że wypita kawa na czczo szkodzi częściej niż pomaga,a nawet przyspiesza spadek energii. Rano organizm potrzebuje doładowania w postaci pożywnego śniadania. Dopiero po jego zjedzeniu, możemy cieszyć się pyszną kawą.

3. Czy kawa zaburza sen?  

Naukowcy z Wayne State University przeprowadzili niedawno badania, które dotyczyły picia kawy i jego wpływu na sen w nocy. Badanym podano tabletki, które zawierały 400 mg kofeiny (taka dawka odpowiada mniej więcej dwóm kawom) na trzy lub na sześć godzin przed snem. Jednak nie zawsze dostawali kofeinę, niekiedy otrzymywali także placebo.

Z badań wynikło, że kofeina miała negatywny wpływ na ich sen, dotyczyło to zwłaszcza osób, które brały tabletkę na 3 godziny przed snem. Ci uczestnicy spali krócej, a ich sen był płytki, niekiedy nawet zaburzony. Po przebudzeniu czuli się bardziej zmęczeni, niż inni badani. Działo się tak dlatego, że kofeina zaburza wydzielanie melatoniny (hormon, który reguluje dobowy rytm snu i czuwania, a także odpowiada za spokojny sen). Naukowcy sugerują zatem, żeby ostatnią kawę wypić nie później niż 6 godzin przed pójściem spać.

4. Podsumowanie

Pierwsze działanie kawy odczujemy już po pół godziny od czasu jej wypicia, a pobudzenie może się utrzymywać nawet do 5 godzin, dlatego należy pamiętać, żeby nie pić kawy zaraz przed snem. W naszym ciele trzy razy w ciągu dnia następuje produkcja kortyzolu, który  sprawia, że czujemy się ożywieni i pełni energii, więc dodatkowe wspomaganie się kofeiną w tym czasie, jest niewskazane. W związku z tym lepiej unikać picia kawy zaraz po przebudzeniu, a także w godzinach popołudniowych. Każda inna pora będzie idealna na filiżankę kofeinowego naparu!