Domowa hodowla kawy

Na pewno każdy z nas ma znajomego, który ma na balkonie lub w domu doniczkę z krzaczkiem pomidorów lub innego warzywa. Czemu więc na tej samej zasadzie nie posadzić kawy? Jak się okazuje, jest to możliwe, jednak wymaga odpowiednich warunków.

1. Krótka charakterystyka kawowca

Kawowiec to krzew, który naturalnie występuje głównie w Afryce. Kawę arabską (czyli najpopularniejszy gatunek) obecnie uprawia się w Afryce, Ameryce Południowej i Azji. W swoim naturalnym środowisku osiąga wysokość około 6 metrów, jednak w warunkach domowych nie rośnie tak wysoko - około 2-3 m. Wysokość kawy można regulować przycinaniem tak, aby zmieściła się w mieszkaniu.

2. Jak zacząć?

 

Przede wszystkim musimy się zdecydować czy wolimy posiać kawę z nasion czy użyć sadzonek. Z sadzonkami może być taki problem, że są słabo dostępne w sklepach ogrodniczych. Natomiast ziarna częściej można spotkać w sklepach. Należy jednak pamiętać, że muszą być świeże (maksymalnie do 8 tygodni) i trzeba je wsadzić od razu po kupieniu, ponieważ w innym przypadku nie wykiełkują. Istnieje jednak możliwość, że któreś i tak będą wadliwe, najlepiej więc kupić więcej na zapas. Jeśli zdecydujemy się na ziarna, trzeba je najpierw posadzić w wilgotnym podłożu i zabezpieczyć folią. Najlepiej robić to wiosną. Temperatura, której potrzebują to 24-25 stopni Celsjusza. Po około 3-4 tygodniach powinny wykiełkować - wtedy należy je przesadzić do doniczki z ziemią kompostową. Latem rośliny należy umieścić w ziemi lekkiej, żyznej i lekko kwaśnej. Najprościej jest kupić podłoże przeznaczone dla drzew cytrusowych.

 3. Pielęgnacja rośliny

Naszego kawowca musimy umieścić w miejscu ciepłym i nasłonecznionym, jednak nie narażać go na bezpośrednie nasłonecznienie. Aby osiągnąć taki efekt wystarczy zasłonić okno (wschodnie lub zachodnie) firanką - takie lekkie zacienienie jest dla rośliny najlepsze. Jeśli chodzi o temperatury, to w lecie optymalne będzie 20-25°C, czyli temperatura pokojowa. Problem jednak pojawia się w zimę, ponieważ wtedy kawowiec potrzebuje pomieszczenia o temperaturze 14-18°C, które na dodatek będzie miało odpowiednio wilgotne powietrze. Może być to trudne do zrealizowania, jednak jeśli nie mamy takiej możliwośći, kawowiec może rosnąć w temperaturze pokojowej, lecz najlepiej wystawić go na większą ekspozycję słoneczną i ustawić obok niego nawilżacz. Kawa musi mieć cały czas zapewnioną wilgoną ziemię, jednak nie toleruje przelewania. Trzeba więc dbać o odpowiedni poziom nawodnienia - podlewamy ją w standardowy sposób, np. konewką, a oprócz tego raz na jakiś czas zraszamy jej liście za pomocą zraszacza. Od czasu do czasu można też użyć nawozu. Co wiosnę warto roślinę presadzić, a jeśli urosła na tyle, że jest to niemożliwe, wystarczy zdjąć górną warstwę starej ziemi i nasypać nową.

4. Kawowe plony

Zapewne każdy miłośnik kawy, który decyduje się na własną hodowlę, oczekuje, że będzie mógł się napić naparu z własnoręcznie wyhodowanych ziaren. Niestety, nie następuje to od razu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż dopiero po około 4 latach można oczekiwać owoców. Zazwyczaj kawa kwitnie od czerwca do lipca. Pojawiają się wtedy białe kwiatki o kształcie gwiazdek, które delikatnie pachną. Uprawiając kawę w domu miejmy na uwadze, że nie ma tam pszczół, które zbierają nektar z kwiatów, trzeba więc wypełnić ich rolę. Robi się to za pomocą małego pędzelka - delikatnie omiata się nim pręciki i słupki każdego kwiatka. Owoce dojrzewają około 9 miesięcy od rozpoczęcia kwitnienia. Na początku są żółte, potem stają się czerwone. Dojrzałe owoce zbieramy, wyjmujemy ziarna i oczyszczamy z miąższu. Następnie ziarna suszymy. Tak przygotowane możemy uprażyć na patelni - są już gotowe do zmielenia i przyrządzenia z nich napoju. Jeśli jednak wolicie kawę zieloną (o której pisaliśmy w tym artykule), pomińcie proces prażenia.

5. Podsumowanie

Jak widzimy, domowa hodowla kawy jest możliwa, lecz wymaga dużo wysiłku i zaangażowania. Takie egzotyczne rośliny na pewno łatwiej jest pielęgnować osobom doświadczonym, np. posiadającym domową oranżerię. Jeśli jednak zdecydujemy się na coś takiego, warto znaleźć osobę, która sama się tego podjęła i zna tajniki uprawy, aby w razie wątpilości lub problemów skonktaktować się z nią o poradę. Miejmy także na uwadze, że kawa z domowej hodowli nie będzie smakować tak dobrze jak ta sprowadzana z upraw, jednak satysfakcja z picia naparu z własnoręcznie wyhodowanych ziaren zapewne wynagradza wysiłki.