Zmiany klimatu i nowe rozwiązania na rynku kawy
Rok 2020 i lata poprzednie jasno pokazują, jak bardzo wykorzystujemy zasoby naszej planety i jak ograniczenie codziennej eksploatacji pozwala jej odżyć. Tym samym - jak ogromny mamy na nią wpływ. To samo odnosi się do rynku kawy.
Postępująca deforestacja, szkodniki, choroby dotykające plantacje kawy i inne wyzwania mogą wpłynąć na zbiory w nadchodzących latach. Szacuje się, że bez wprowadzenia przemyślanych zmian, do 2050 roku możemy stracić około 40% ziem uprawnych dla kawowców, a ponad 60% gatunków kawowców jest zagrożonych wyginięciem.
Zrównoważony rozwój, etyczne podejście, rozwiązania dopasowane do obecnych wyzwań rynku, środowiska, zmian klimatycznych - to kluczowe kierunki, w których powinniśmy jak najszybciej wdrażać działania w życie.
Zwłaszcza w obecnym nurcie trzeciej fali uwaga skupiona jest nie tylko na najlepszej jakości kawy, ale i zrównoważonym rozwoju całego procesu jej produkcji. Od prowadzenia plantacji, etycznego traktowania i wynagrodzenia pracowników, pośredników, po serwowanie kawy przez baristę i edukację finalnych konsumentów.
Na każdym z etapów filarami są ludzie - ich świadomość, podejście i jakość pracy wpływająca na końcowy produkt i satysfakcję.
Świadomość rośnie również u klientów, którzy są bardziej wymagający względem producentów, ale i względem siebie. Szukają informacji, historii stojących za produktem, potrzebują sprawdzonych materiałów, konkretnych i transparentnych danych. Potwierdzają to działania i wydarzenia organizowane przez kawiarnie, stowarzyszenia, organizacje międzynarodowe i lokalne edukujące w zakresie kawy i tematów z nią powiązanych, które nawet w czasie lockdownu w wersji online cieszyły się zainteresowaniem. Rozwój i rozwiązania idą w parze z tendencjami i zmianami zachowań konsumentów. Czy kawiarnie powinny się dopasować czy może je kształtować? Jedno łączy się z drugim, dlatego konieczne jest bieżące obserwowanie potrzeb, zwłaszcza w szybko zmieniających się warunkach.
Rozwiązania i alternatywy
W odpowiedzi na pojawiające się wyzwania, na horyzoncie widać nowe pomysły na rozwój rynku kawy. Jednym z nich są kawy hybrydowe. Hybrydy dzięki połączeniu różnych odmian pozwalają zachować wysoką jakość, lepszą odporność na choroby, szybciej adaptują się do zmian klimatu i jednocześnie dają większe plony, czyli łączą to co najlepsze od obu "rodziców". Do tego nie straszne im ekstrema pogodowe, potrafią przetrwać w nieoczekiwanych warunkach, co okazało się przy dramatycznym spadku temperatury w Laosie. A im bardziej dwie odmiany są od siebie odległe, tym silniejsze będą latorośle, ponieważ posiądą tzw. "hybrydowy wigor" - jak mówi Benoît Bertrand, hodowca z CIRAD.
Jedną z organizacji, która podjęła się działań i analiz w tym zakresie już w 1990 jest francuskie centrum badań CIRAD. We współpracy z innymi organizacjami m. in. CATIE, PROMECAFE, ECOM rozpoczęło prace nad selekcjonowaniem nowych odmian, takich jak H1-Centroamericano, H3, Starmaya czy Cassiopeia. Zaś od 2017 CIRAD koordynuje projekt BREEDCAFS (Breeding Coffee for Agroforestry Systems) Horizon 2020 ufundowany przez Unię Europejską, którego celem jest opracowanie strategii hodowli nowych odmian kaw odpornych na szybko zmieniające się warunki klimatyczne i jednocześnie dopasowanych do lokalnych warunków agroleśniczych. W projekt zaangażowanych jest ponad 20 podmiotów, a jego wyniki będą zaprezentowane w 2021 roku.
Drugą stroną medalu są koszty. Badania i eksperymenty nowych mieszanek, rozwoju i implementacji nowych odmian są 2-3 razy wyższe niż tradycyjnych gatunków. Do tego dochodzi czas - potrzeba 18 miesięcy, by je wyhodować w laboratorium. Dla 1.8 miliona mieszkańców Ameryki Środkowej prowadzenie plantacji kawy to jedyne źródło zarobku, od którego zależy nierzadko utrzymanie całej rodziny. Wielu z nich może wybrać alternatywy, takie jak uprawa kakao czy korka. Ci, którzy nie mają takiej możliwości niestety emigrują. Kawy hybrydowe nie są jeszcze szeroko znane, a przekonanie do nich obecnych plantatorów zajmie czas. Chodzi jednak o to, by poznali ich właściwości, nauczyli się je odpowiednio pielęgnować i wykorzystywać ich mocne strony na swoim terenie.
Inną opcją jest kawa molekularna, która… nie zawiera ani grama kawy! I wcale nie chodzi o kawę bezkofeinową. Start-up Atomo z Seattle skonstruował swój przepis na napój, bez dodatku cukru, mleka, śmietanki czy innych dodatków, a którego smak ma być lepszy niż "tradycyjnej kawy" - bez cienia goryczki czy kwaśnego posmaku. Po prostu filiżanka świetnej "kawy". Według przeprowadzonych badań, 70% konsumentów wolało smak napoju Atomo niż "tradycyjnej" kawy. Sam napój, który choć zawiera kofeinę, a smakiem i zapachem jest bardzo zbliżony do kawy, w żadnej mierze nie jest produkowany z kawowca. Co zatem się w nim znajduje?
Za nowatorskim "wynalazkiem" stoją CEO Andy Kleitsch i mikrobiolog Jarret Stopforth którzy wierzą, że zidentyfikowali około 40 związków z białka i olejów występujących w kawie, które odpowiadają za cielistość, posmak, aromat i kolor kawy. Na tej podstawie zbudowali produkt w całości złożony ze zrównoważonych składników, a jego unikatowość opiera się na autorskich procesach termicznych i bioreakcji. Smak kawy odtwarzają na poziomie molekularnym - stąd nazwa "kawa molekularna". Zadbali też o etap parzenia, aby zachować tak ważny dla niektórych rytuał. Po otwarciu produkt ma konsystencję zmielonej kawy. Baza to mieszanina ziaren, pestek i łodyg z lokalnych upraw, których przetworzenie ma przypominać proces obróbki kawy. Upcycling materiałów roślinnych to kluczowe określenie jakiego używają w swoich materiałach prasowych, jednak nie ujawniają, co dokładnie wchodzi w jej skład.
Ta alternatywa dla kawy ma trafić na rynek w 2021. Mimo dużego wsparcia na wczesnym etapie rozwoju i zgromadzenia ogromnej sumy (łącznie 11.6 milionów dolarów), pomysł nazywania nowego produktu "kawą" spotyka się także z niezadowoleniem. Kwestią sporną jest ukazywanie produktu jako "zrównoważonej alternatywy", gdyż wykorzystanie innych surowców do produkcji kawy zupełnie pomija obecne problemy i tworzy konkurencyjny produkt. Zebrane fundusze w zostaną przeznaczone m. in. na budowę palarni w sercu strefy przemysłowej Seattle, niedaleko siedziby głównej Starbucks.
Oprócz opisanych opcji, prezentowanych jako zrównoważone rozwiązanie dla pojawiających się wyzwań na rynku kawy, dostępne są też inne alternatywy dla kawy. Red spresso®, guarana czy dandelion coffee, każda z nich jest opcją, która może zastąpić kawę albo być jej uzupełnieniem, w zależności od naszych potrzeb. Jednak, gdy bierzemy pod uwagę uwarunkowania na rynku kawy, cały proces jej produkcji i chcemy faktycznie przyczynić się do pozytywnych zmian w tym obszarze, warto najpierw być świadomym bieżących wydarzeń.
Różnice w cenie kawy w lokalnej kawiarni to jeden z ostatnich efektów ubocznych. Skąd takie zmiany wynikają i jaki wpływ mają nie tylko na nas? Światowe zmiany w cenach kawy, choć teraz mogą być pożądane przez końcowych konsumentów, stawiają producentów kawy i pośredników w niekorzystnym położeniu. Razem z prognozowanym zmniejszającym się obszarem upraw kawowców, zmianami klimatu, a teraz zachwianiem gospodarki przez COVID-19, dla milionów rodzin oznacza to kwestię przetrwania. Każdy nasz wybór wspierający lokalnych producentów i zrównoważony rozwój, to ważny i potrzebny krok na drodze dla zachowania i docenienia pracy wszystkich tych, którzy stoją za każdą filiżanką kawy.
Źródła: