5 najdziwniejszych kaw na świecie

Kawa nie bez powodu uważana jest przez wielu za najważniejszy napój na świecie. Jej odmian i sposobów parzenia jest bardzo dużo i zmieniają się one w zależności od szerokości geograficznej. Jeśli jednak uważacie, że do waszego kawowego świata zaczyna wkradać się nuda, albo po prostu szukacie ciekawych kaw do wypróbowania, koniecznie przczytajcie poniższe zestawienie!

    Kopi luwak

    Ten rodzaj kawy dzięki niezwykłemu procesowi obróbki cieszy sie opinią najdroższej i najrzadszej kawy na świecie. Ów niezwykły poroces polega na podaniu owoców kawowca niewielkim drapieżnikom zwanym łaskunami, a następnie wybraniu nadtrawionych już ziaren z ich odchodów. Początkowo, proces ten odbywał się naturalnie, gdyż łaskuny z własnej woli zjadały owoce, jednak taki sposób uzyskiwania ziaren był drogi i nieefektywny, gdyż wiązał się z długimi poszukiwaniami wydalonych ziaren. Obecnie, łaskuny trzymane są w klatkach, a kawowe owoce są im dostarczane co ułatwia odzyskanie ziaren. Mimo ulepszonego procesu pozyskiwania, jej roczne zbiory nie przekraczają 400 kilogramów, przez co jej cena dochodzi nawet do tysiąca euro za kilogram. Zobacz także artykuł o fenomenie oraz ciemnej stronie kawy Kopi Luwak.

    Kopi Joss

    Niezwykłość tej kawy polega tym razem na sposobie jej przyrządzania. Kopi Joss spotkamy w Indonezji, w środkowej części wyspy Jawa, konkretnie w mieście Yogyakarta. Początek jej przygotowywania jest typowy dla Indonezji. Mieszankę drobno zmielonej kawy z cukrem zalewa się wrzątkiem. Następnie do kawy dodaje się żarzący węgielek. Podobno ma on zmniejszać kwaśność kawy i niwelować nadkwasotę powodowaną jej wypiciem. Sam węgiel jest oczyszczany z popiołu przed wrzuceniem do szklanki oraz po ostygnięciu jest wyjmowany. Mimo to, sam moment wrzucenia go do kawy, któremu towarzyszy syk i wrzenie płynu sprawia, że wypicie Kopi Joss jest wyjątkowym doświadczeniem. Warto dodać, że w smaku nie różni się ona od zwykłej, czarnej, mocno posłodzonej kawy. Poza tym, porcja Kopi Joss jest zwykle bardzo tania i kosztuje mniej niż złotówkę.

    Małpia kawa

    Okazuje się, że nie tylko łaskuny zatrudniane są przy produkcji kawowych ziaren. Na Tajwanie plantatorzy pozwalają szalonym na punkcie kofeiny małpom pracować za nich. Będące niegdyś zmorą tamtejszych plantacji makaki tajwańskie niszczyły całe zbiory zjadając owoce kawowca i wypluwając jedynie jego pestki. Po pewnym czasie, farmerzy nauczyli się współpracować z tymi stworzeniami. Zbierają wyplute przez zwierzęta ziarna kawy. Okazuje się, że dzięki takiej “obróbce” kawa zyskuje interesujący waniliowy posmak. Niestety, zbiory tej kawy są nawet mniejsze niż w przypadku kopi luwak, więc nie dostaniemy jej praktycznie nigdzie poza Tajwanem, jednak dostępne są alternatywy. Podobnie małpy wykorzystuje się w Indiach. 

    Kawa od Jacu

    Kontynuując temat kaw przerabianych przez zwierzęta przenosimy się do Brazylii. Tutaj, kawę otrzymuje się we współpracy z pewnymi ptakami z gatunku penelopa ciemnonoga. Podobnie jak w przypadku kawy wypluwanej przez małpy, ptaki te na początku były traktowane jako szkodniki niszczące plantację, jednak jej właściciele postanowili wykorzystać tych nieproszonych gości. Tak jak w przypadku kopi luwak, ziarna odzyskiwane są z odchodów. W przeciwieństwie do łaskunów, Jacu - bo tak nazywa się w Brazylii te ptaki - trawią owoce szybko nie pozbawiając ziaren właściwego dla nich smaku. Mimo to, przetrawione ziarna tracą nieco goryczki, co sprawia że kawa od Jacu jest ma charakterystyczny, delikatny smak.

    Kawa monsunowa

    Tym razem coś dla tych, którzy z niechęcią odnoszą się do kawy, której ziarna znajdowały się w zwierzęcym układzie pokarmowym. Dawno temu, w czasach kolonii i żaglowców, kiedy surowe ziarna kawy z regionu Malabar w Indiach były transportowane do Europy, podlegały one ciągłemu procesowi naprzemiennego moczenia i schnięcia. Ciągła wilgoć nadawała ziarnom charakterystyczny ostry smak. Kiedy zatem statki parowe skróciły czas podróży o ponad połowę, wyeliminowało to proces dojrzewania ziaren w wilgoci, a co za tym idzie także smak. Na szczęście, indyjscy farmerzy zrozumieli w czym tkwi sekret smaku ich kawy i zaczęli wystawiać worki z kawą na działanie pogody monsunowej. Do dziś dostępne są gatunki kawy, które po wysuszeniu, przez trzy miesiące leżakują w specjalnych halach, gdzie poddane są działaniu letnich monsunów.

    Jeśli sądziliście, że świat kawy to tylko arabika i espresso, mamy nadzieję, że to zestawienie wyprowadziło was z tego błędu. Jeśli zaś szukacie nowych doznań, z pewnością znaleźliście tutaj kawy, których jeszcze nie próbowaliście. Zachęcamy was do eksperymentowania i szukania nowych smaków, a jeśli spróbujecie którąś z kaw zamieszczonych w zestawieniu, koniecznie dajcie nam znać.