After Party - recenzja kawy
Kawy z Ethiopii zawsze do mnie przemawiają. Są tak podobne, a zarazem tak różne od siebie. Uwielbiam ich subtelność i cechy charakterystyczne. To że każda ma w sobie coś, co sprawia, że jest 'tą' wyjątkową Ethiopią.
Nazwa 'After Party' zapowiada świetną zabawę, a fakt iż jest to Ethiopia Sidamo Grade zachęca jeszcze bardziej do pierwszego podejścia. Otworzyłam paczkę z przeuroczym mopsem w okularach na froncie, a moim oczom ukazały się niestety dość nierówno wypalone ziarenka. Pierwsze podejście do tej iście imprezowej kawy zrobiłam w Aeropressie na papierowym filtrze. Zmieliłam (drobniej niż do dripa) i przesiałam ziarno - 17g. Metoda: invert, preinfuzja 30s, gdy timer pokazał 1:50 - zaczęłam 15 sekundowe przeciskanie. Uzyskałam intensywny, ale zarazem zbalansowany w smaku napar, który raczył mnie jagodową słodyczą, cytrusową kwasowością i herbacianymi, nieco winnymi nutami.
Drugie podejście w dripie Rozeta odkryło przede mną dość ciemną stronę tej kawy. Wyszła owocowość i delikatna słodycz, ale wszystko przykryte dymnym posmakiem. Jakby roaster się zdrzemnął przy piecu ;) Tak więc postanowiłam potraktować to jako atut i zaparzyć After Party w kawiarce. Pomysł okazał się trafionym, ciekawym sensorycznym doświadczeniem. Aromat przypominał gorzką czekoladę z owocowymi nutami, a smak uderzał intensywnością cytrusów i nieco winnym tłem.
Wiedząc już, że jest to ziarno wypalone trochę za ciemno pod alternatywy, parząc Ethiopię w chemexie zmieliłam ją grubiej niż zwykle i nieco heretycznie przelałam w 2:05min. Mimo tak krótkiej ekstrakcji, napar wcale nie był jakoś mocno niedoparzony. W aromacie pojawiło się trochę mokrego drewna, ale też owoców leśnych: porzeczki i jeżyny. W smaku delikatna i cytrusowa.
Jeśli jesteście na początku swojej kawowej ścieżki i lubicie intensywne smaki oraz ziarna, z którymi można eksperymentować, to After Party Wam się spodoba. Jeśli jednak liczycie na odnalezienie w niej subtelnej, herbacianej i kwiatowej Ethiopii, to nie to. Polecam ją do kawiarek, aeropressu i americanpressu, a także wszystkich metod, które nadadzą jej kawowej intensywności smaku. Jest to ziarno, które naprawdę dobrze komponuje się z mlekiem i świetnie nadaje się do domowych latte, czy mlecznych kaw mrożonych.