Ekspres Nuova Simonelli Oscar 2 recenzują Kawopijcy
Przygotowaliśmy dla Was specjalną promocję na wybrane ekspresy Nuova Simonelli, a żeby dodatkowo przekonać Was do tego sprzętu, publikujemy recenzję z użytkowania ekspresu Oscar II.
Recenzuje Krzysztof Barabosz, head roaster w opolskiej palarni kawy Hard Beans. Tekst pierwotnie ukazał się na blogu Kawopijcy pod adresem: https://kawopijcy.wordpress.com/2016/05/16/nuova-simonelli-oscar-2-dobre-shoty-w-domu/
Nuova Simonelli jest włoskim producentem ekspresów, którego początki sięgają 1936 roku. W swojej ofercie ma osiemnaście modeli ekspresów ciśnieniowych oraz młynków. Całość produkowana jest we Włoszech, w bardzo nowoczesnej fabryce, w Belforte del Chienti. Nuova Simonelli stawiając nacisk na innowacyjność współpracuje z wieloma uniwersytetami, mając na koncie kilkanaście międzynarodowych patentów. Najważniejszym motorem firmy są jednak bariści i ich doświadczenie. Dzięki współpracy z nimi Nuova Simonelli od 2009 roku jest oficjalnym dostawcą ekspresów ciśnieniowych podczas Mistrzostw Świata Barista:
- 2009 - 2011 Nuova Simonelli Aurelia Competizione
- 2012-2014 Nuova Simonelli Aurelia T3
- 2015-2017 Victoria Arduino Black Eagle
Z każdym, z tych ekspresów miałem (i nadal mam) okazję pracować na barze na co dzień. To co je wyróżnia to przede wszystkim stabilność temperatury i ergonomia pracy, a ponadto coraz to bardziej innowacyjne rozwiązania z modelu na model.
Ekspres Nuova Simonelli OSCAR 2
Oscar, można powiedzieć, jest obiektem kultowym. Produkowany od późnych lat dziewięćdziesiątych bardzo mocno zakorzenił się wśród Home Baristów. Pod koniec 2015 roku zaprezentowana została nowa odsłona - Oscar 2. Pierwsze zdjęcia tej maszyny zobaczyłem w trakcie targów HOST, które odbywają się Mediolanie. Zdecydowanie zainteresowała mnie bardzo minimalistyczna konstrukcja maszyny, bez zbędnych przycisków, światełek, pokręteł i tym podobnych. Na żywo wrażenie jest jeszcze lepsze. Panele ze stali nierdzewnej, dobre spasowanie, odpowiednia wysokość grupy zaparzającej to jedynie część zmian, które zostały wprowadzone do nowego Oscara. Zdecydowanie Oscar 2 to konstrukcja, która zarówno znajdzie zastosowanie wśród domowych kawoszy, ale także wśród profesjonalistów, ale o tym za chwilę.
To co istotne to to, że Oscar 2 to ekspres z wymiennikiem ciepła (HX), zaworem trójdrożnym, „pełnowymiarową” kolbą 58mm, końcówką do spieniania mleka tą samą co w ekspresach Nuova Simonelli z najwyższej półki. Ponadto wymiary są dość kompaktowe, zatem spokojnie zmieścimy go czy to w kuchni na blacie, czy też w biurze. Zagłębiając się troszkę bardziej, wszelkie podzespoły wykonane są z dobrych materiałów. Miedziany, izolowany bojler, miedziane lub teflonowe przewody, profesjonalne zawory, łatwy dostęp do podzespołów i możliwość modyfikacji, to coś co cieszy wszystkich coffee geeków!
Nuova Simonelli Oscar II - SPECYFIKACJA
- Wymiary (mm): 300/400/408
- Waga (kg): 13
- Moc (W): 1200
- Materiał obudowy: stal nierdzewna/tworzywo ABS
- Materiał bojlera: miedź
- Objętość bojlera (l): 2
- Objętość zbiornika na wodę (l): 2,8
- Objętość kratki ociekowej (l): 1
- Czas nagrzewania wody (min): ~8:30
- Czas uzyskania stabilności termicznej (min): ~35 (im dłużej, tym lepiej)
- Podgrzewacz filiżanek: tak
- Czujnik poziomu wody w zbiorniku: tak
- Programowanie przycisków: tak (czasowe)
- Zasilanie wody: zbiornik / woda z sieci
- Rodzaj pompy: wibracyjna (wytłumiona)
- Dysza do spieniania: 360stopni, tradycyjna końcówka Nuova Simonelli
- Materiał kolby: chromowany mosiądz (550 gram wagi)
- W zestawie: kolba z pojedynczą wylewką, kolba z podwójną wylewką, tradycyjne sitko pojedyncze, tradycyjne sitko podwójne, tamper (niestety plastikowy)
WRAŻENIA
Po trzech tygodniach prawie codziennego używania ekspresu mogę snuć pierwsze wnioski. Przede wszystkim zanim rozpocząłem wszelkie testy postanowiłem delikatnie zmodyfikować ekspres. Mając doświadczenie z poprzednią wersją Oscara pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, była wymiana śrubki mocującej sitko prysznica. Nie wiem dlaczego większość producentów ekspresów ciśnieniowych montuje śruby nasadowe, zamiast płaskich. Nie lubię jak coś „wchodzi” mi w ciastko. Dlatego pierwsza była wycieczka do Castoramy po płaską śrubkę (koszt: 84 grosze).
Następnie wiedząc, że prysznic jest takich samych wymiarów i takiego samego kształtu co w Aurelii T3 zamontowałem sitko IMS SI 200 IM, gładka powierzchnia sprawia, iż drobinki kawy „nie przyklejają” się do sitka, ponadto odpowiednia konstrukcja sprawia, że woda wylewa się po całej powierzchni.
Mając IMS przyszła kolej na zmianę klasycznego sitka w kolbie na sitko VST. Wszyscy chyba już wiemy, że VST to idealne otwory, dokładna, równa powierzchnia, precyzja i powtarzalność. Ponadto dzięki VST możemy zmielić drobniej = wyekstrahować więcej!
Wszelkim geekom polecam wyposażyć się w NPF, odpowiedni tamper VST, dystrybutor kawy w kolbie no i przede wszystkim dobrą wagę!
ESPRESSO
Pamiętajmy, że Oscar 2 to ekspres wyposażony w pompę wibracyjną, nie rotacyjną, więc musimy nastawić się na inną charakterystykę pracy, lecz shociki wychodzą poprawne.
Przepływ wody (nie wpięta kolba do grupy) to około 220-225ml / 30 sekund. Wartość ta jest dość powtarzalna nawet przy sekwencji - 30 sekund włączona grupa - 20 sekund przerwy - 30 sekund włączona grupa - 20 sekund przerwy … Co oznacza, że reakcja czujników i grzałki jest dość szybka. Warto zaznaczyć, iż na panelu mamy dwie diody sygnalizujące poziom wody w zbiorniku oraz włączenie się grzałki. Dogrzewanie między shotami trwa około 20-25 sekund, akurat w tym czasie wybijamy ciastko z kolby i namielamy nową porcję kawy.
Jeżeli chodzi o stabilność temperatury, to utrzymywana i kontrolowana jest ona na poziomie 120 stopni Celsjusza w bojlerze.
Oscar 2 bez problemu radzi sobie z klasykiem (Brazylia) doza: 15 gram, uzysk 30 gram, czas 25-27 sekund, sitko VST 15, jak i z jaśniej paloną Etiopią doza 21gram, uzyk 45 gram, czas 30-32 sekundy, sitko VST 22. W obu przypadkach odpowiednio mieląc kawę, a następnie dystrybuując w kolbie uzyskujemy smaczne shoty.
Jak już wcześniej wspomniałem oba przyciski (pojedyncza filiżanka / podwójna filiżanka) są programowalne czasowo, lecz jeśli chcemy wyłączyć espresso wcześniej po prostu klikamy, gorzej jeśli chcemy wyłączyć później….
SPIENIANIE MLEKA
To temat, który nie ukrywam bardzo mnie zaskoczył w przypadku Oscara 2. Przede wszystkim długa i bardzo „mobilna” dysza do spieniania, profesjonalna końcówka Nuova Simonelli z 4 otworami (taka sama jest w Aurelii II T3), dźwignia do uruchamiania zaworu nie pokrętło jak w przypadku Oscara 1.
Para? Duże ciśnienie, sucha konsystencja, można powiedzieć, że nigdy się nie kończy. Zatem czego chcieć więcej?
Jak mam porównywać to tak dobrze spienia mi się na LaMie Linei, która była stworzona z myślą o spienianiu wiader mleka w Starbucksie.
Zdecydowanie idealna dla fanów Cappu czy Flat White.
PODSUMOWUJĄC
Nuova Simonelli Oscar 2 to zdecydowanie godny polecenia ekspres ciśnieniowy, który nie tylko zaspokoi kubki smakowe coffee geeków, ale również dobrze sprawdzi się w biurze.
Głównymi zaletami są:
- pełnowymiarowa kolba 58mm,
- banalna obsługa (2 programowalne przyciski + dźwignia do spieniania mleka),
- możliwość modyfikacji (IMS/VST/NPF),
- sucha para do spieniania mleka,
- czujniki: wody w zbiorniku / pracy grzałki,
- stabilna temperatura wody,
- izolowany, miedziany bojler,
- wygłuszona pompa wibracyjna,
- duża kratka ociekowa,
- funkcja Standby.
Są też i mankamenty:
- chromowe panele dość łatwo się brudzą, widoczne są na nich odciski palców, szczególnie przy dźwigni dyszy do spieniania,
- bardzo mocno (głośno) obijająca dźwignia do uruchamiania pary,
- słyszalna praca grzałki, szczególnie gdy siedzimy w cichym pomieszczeniu, słyszalne jest ciągłe „bulgotanie” wody w bojlerze. Jako, że stabilność temperaturowa jest ważną cechą ekspresu grzałka uruchamia się co ok minutę,
- Brak „ślepego sitka”, które przydaje się podczas czyszczenia grupy zaparzającej,
- Plastikowy tamper.
PS 1. MŁYNEK
Ekspres Nuova Simonelli Oscar 2 sprzedawany jest często z młynkiem Nuova Simonelli Grinta. Na pierwszy rzut oka młynek ten wydaje się bardzo „plastikowy”, ale jeżeli chodzi o pracę w warunkach domowych, to nie powinniśmy się obawiać złego.
To młynek „On-Demand”, czyli mielący bezpośrednio do kolby. Posiada płaskie żarna 50mm, ustawienie grubości mikrometryczne, wyraźnie zaznaczona „skala”. Podobnie jak ekspres jest banalny w obsłudze, a to co cieszy najbardziej to to, że bardzo łatwo się go czyści. Nie ma tu zbędnych śrubek, blokad itp. Po prostu wykręcamy górną pokrywę razem z górnym żarnem i mamy dostęp do dolnego.
Młynek ma możliwość sterowania czasowego, lecz jest ono bardzo trudne do okiełznania (delikatna, mała śrubka na spodzie młynka regulująca czas mielenia). Ja poradziłem sobie w ten sposób, że ustawiłem czas namielania na najkrótszy (ok. 0,5 sek) dzięki czemu 8/9 razy klikając i namielając miałem zawsze podobną ilość kawy w kolbie.
Sama jakość i czas mielenia są dość zadowalające na warunki domowe, ale musimy liczyć się z efektem „zbrylania się” drobinek kawy. Wydajność młynka to: 3,6kg/godzinę, pojemność hoppera 0,5kg, moc: 220W, Zdecydowanie przydaje się waga.