8 sposobów na kawę, których nie znałeś!

Masz już dość espresso? Znudziła ci się zwykła cafe latte? Jeśli sądzisz, że kawę można podać tylko czarną lub z mlekiem, to po przeczytaniu naszego zestawienia zmienisz zdanie! Dzięki nim pozbędziesz się kawowej nudy i zaskoczysz znajomych podając im kawę jakiej nie znali. Przedstawiamy osiem niezwykłych sposobów na przyrządzenie kawy, których z pewnością nie spotkacie w sieciowych kawiarniach!

Kawa po turecku

Choć w Polsce tę nazwę kojarzą prawie wszyscy, to jest ona błędnie utożsamiana ze zwykłą kawą z fusami, nazywaną za czasów PRL kawą plujką. Tak naprawdę tradycja przyrządzania kawy “po turecku” sięga blisko cztery wieki wstecz i od tamtego czasu niewiele się zmieniła. Przygotowanie jej jest stosunkowo łatwe. Gotujemy wodę z cukrem, a następnie dodajemy specjalną mieszankę odpowiednio zmielonej kawy i przypraw (najczęściej kardamonu). Po ponownym zagotowaniu odstawiamy miksturę na chwilę, aż przyjmie charakterystyczną puszystą konsystencję. Kawę po turecku zwykle podaje się w niewielkich filiżankach do espresso i sączy się ją bardzo powoli, tak aby drobinki kawy i przypraw pozostały na dnie naczynia.

 

Wietnamska kawa mrożona

Kawa po wietnamsku od pewnego czasu zyskuje popularność, więc możliwe, że o niej słyszeliście. Jest niezwykle często spotykana na ulicach Wietnamu, a także w całej południowo-wschodniej Azji. To dwuwarstwowa kawa słodzona mlekiem skondensowanym. Na spodzie znajduje się mieszanka mleka zagęszczonego i mocnej czarnej kawy zwykle przygotowanej z ziaren robusta, zaś górną warstwę stanowi mleczna pianka. Całość podawana jest zazwyczaj z lodem, choć wypita na ciepło smakuje równie dobrze. Ciekawostką jest to, że zwykle Wietnamczycy dodają jeszcze kilka kropel sosu rybnego, który - dzięki wysokiej zawartości soli - sprawia, że kawa jest mniej gorzka.

Oliang

Czyli tajska kawa. Do jej przygotowania używa się specjalnej mielonej mieszanki składającej się w połowie z kawy, w 25% z suszonej kukurydzy, w 20% z soi oraz w 5% z ziaren sezamu. Całość wsypuje się do materiałowego rękawa (coffee sock) i przelewa się wrzącą wodą. Odczekuje się około 15 minut, aż napar się przesączy, a następnie dosładza się mlekiem skondensowanym i cukrem oraz dodaje się lód. Taka kawa jest bardzo popularna w Tajlandii zarówno wśród miejscowych jak i turystów.

 

Yuanyang

Yuanyang to coś dla tych, którzy nie mogą zdecydować się co wolą: kawę czy herbatę. Jej nazwa odnosi się do chińskiej nazwy kaczki mandarynki, która słynie z tego ze zawsze występuje w parach. Podobnie jak kawa i herbata. Yuanyang to mieszanka kawy i herbaty w stosunku 3:7. Mieszankę doprawia się mlekiem skondensowanym oraz cukrem do smaku. Napój ten pochodzi z Hong Kongu, gdzie jest na tyle popularny, że miejscowy oddział sieci Starbucks przez pewien czas oferował go pod nazwą Frappacino.

Mazagran

Tym razem coś z Europy, czyli portugalska kawa cytrynowa. Przygotowuje się ją dodając do dzbanka mocnej, czarnej kawy kilku plastrów cytryny oraz doprawiając cukrem do smaku. Choć to połączenie może wydawać się co najmniej nieintuicyjne, to po schłodzeniu i dodaniu lodu napój okazuje się niezwykle orzeźwiający. Mazagran w gorące dni świetnie zastąpi lemoniadę, a dodatkowo dzięki kofeinie zawartej w kawie doda nam sporo energii.

Kawa po szwedzku

 Mimo że w nazwie ma tylko Szwecję, to jest popularna w całej Skandynawii, szczególnie zaś w Szwecji i Norwegii. By ją przygotować, należy wbić surowe jajko do zmielonej kawy, dodać odrobinę wody i mieszać aż do otrzymania jednolitej konsystencji. Następnie dodajemy otrzymaną masę do gotującej się wody, ponownie mieszamy i po przelaniu przez drobne sitko podajemy. W rezultacie otrzymujemy filiżankę niesamowicie kremowej kawy, która zaskoczy niejednego wielbiciela cappucino. Ważne jednak, aby do kawy po szwedzku używać dobrej jakości jaj. 

Pharisäer

Pharisäer, czyli po polsku faryzeusz, to niemiecka alternatywa dla kawy po irlandzku. Choć napój pochodzi z Niemiec, można go spotkać praktycznie na całym świecie. Podobnie jak w irlandzkim odpowiedniku do ulubionego rodzaju czarnej kawy dodajemy kieliszek alkoholu, jednak w tym przypadku jest to rum. Następnie nakładamy warstwę bitej śmietany i posypujemy wszystko kakao. Warto pamiętać o jednym technicznym szczególe, a mianowicie - kawy nie powinniśmy mieszać przed wypiciem, ale pić ją tak, aby warstwa śmietany aż do końca pozostawała na wierzchu.

Cafe de Olla

Ta kawa, inaczej znana jako meksykańska kawa cynamonowa, choć nie zawiera alkoholu jest nieco podobna do kawy po irandzku i Pharisäera. Jest to bardziej deser niż kawa, ale i tak jest z pewnością warta uwagi. Jest także łatwa w przygotowaniu. Wystarczy ugotować w wodzie grubo zmieloną kawę, brązowy cukier i laskę cynamonu. Następnie odstawić na 10 minut przed przecedzeniem i już jest gotowa do serwowania. Na wszystko można jeszcze położyć warstwę bitej śmietany oprószoną kakao. Cynamon doskonale łączy się z kawą i dodaje jej głębi smaku.