Błędy, jakie popełniasz przy przygotowywaniu kawy

Masz swoje ulubione miejsca, w których możesz napić się dokładnie takiej kawy, jaką lubisz najbardziej. W pewnym momencie jednak zastanawiasz się - może by tak identyczny napój przyrządzić samodzielnie w domu? Skrupulatnie wybierasz rodzaj ziaren, wyposażasz swoją kuchnię w niezbędne akcesoria i sprzęt do parzenia kawy. W głowie pojawia się wizja idealnej i pysznej kawy po przebudzeniu każdego ranka. A potem przychodzi czas na zderzenie z rzeczywistością, które (przynajmniej na początku) pokazuje, że przygotowany napar mocno odbiega od naszych oczekiwań - często w negatywną stronę. Kawa bywa płytka, pozbawiona głębi i złożoności smaku albo też kwaśna, gorzka i nieprzyjemna.

Zamiast filiżanki smacznego, aromatycznego naparu przygotowujemy napój, który nie zasługuje na zachwyty i nie ratuje go nawet dodatkowy cukier, syrop smakowy czy porcja mleka. Jeśli ta sytuacja brzmi znajomo, może to oznaczać, że na którymś etapie procesu parzenia przeprowadziłeś przygotowywanie kawy niepoprawnie. Zerknij na listę najczęściej popełnianych błędów przy parzeniu kawy, aby dowiedzieć się, czego unikać lub co zmienić w dotychczasowych nawykach, żeby cieszyć się pyszną kawą w swoim domu.

1. Kupujesz nieświeżą i/lub niskiej jakości kawę

Kiepska kawa to nie tylko najczęściej popełniana “zbrodnia”, ale także coś, co z góry skazuje nas na porażkę. Ze zwietrzałych lub zwyczajnie złej jakości ziaren, mimo najszczerszych chęci i największego wysiłku, nie wyczarujemy pysznej kawy. Złej jakości kawa to przede wszystkim kawa z tzw. defektami. Defektami są wszystkie wady ziaren, takie jak niedojrzałe ziarna, pleśń, uszkodzenia spowodowane działaniem szkodników czy chorób krzewu kawowca. Wszystkie tego typu wadliwe ziarna powinny być wyeliminowane na plantacji - i to zarówno już podczas zbiorów, jak i późniejszej obróbki owoców kawowca. Im mniej ziaren z defektami, tym lepiej świadczy to o jakości krzewów i plantacji, jednak pamiętajmy, że są odmiany kawowca delikatniejsze, bardziej podatne na choroby i działanie szkodników, jak i te odporniejsze.

Kluczowym etapem dla jakości ziaren jest ich etap obróbki jeszcze na plantacji. Kawowce obradzają w okrągłe owoce nazywane wiśniami. Wiśnie, kiedy dojrzeją, zostają zebrane i przewiezione lub przeniesione do miejsca, w którym będą poddane konkretnej metodzie obróbki, która pozwoli finalnie na uzyskanie wysuszonych na słońcu ziaren kawy, gotowych do dalszego transportu i wypalenia w piecu. Wiśnie składają się z pestek, miąższu i skórki, które traktowane są na różny sposób, w zależności od wybranej metody. Najważniejsze z nich to:

  • metoda naturalna - jest najstarszą metodą obróbki ziaren, a jednocześnie zdecydowanie bardziej ekologiczną niż np. metoda mokra - naturalna obróbka ziaren odbywa się zupełnie bez użycia i zanieczyszczania wody. Dzięki temu metoda sucha jest łatwo dostępna również w regionach świata, w których wody brakuje, 
  • metoda miodowa - opiera się na ściągnięciu skórki, a czasami także warstwy miąższu owoców przy użyciu specjalnych maszyn, a następnie obróbka kontynuowana jest w identyczny sposób, jak w przypadku metody naturalnej,
  • metoda myta - składa się z kilku etapów: pierwszym z nich jest selekcja i umieszczenie wiśni w specjalnej drylownicy, która oddziela ziarna od miąższu, a ziarna płukane są w wodzie dwukrotnie: najpierw podczas mechanicznego oczyszczania, a później w zbiornikach fermentacyjnych.

Niektóre sposoby obróbki polegają na całkowitym oddzieleniu miąższu od pestek, inne uwzględniają pozostawienie na ziarnach części miąższu i suszenie oblepionych nasion. Niezależnie od metody, ziarna przechodzą wieloetapową selekcję, podczas której eliminowane są ziarna zbyt małe, zbyt duże, uszkodzone, niedojrzałe lub fermentujące. Aby utrzymać wysoką jakość surowca, konieczne jest przeprowadzenie selekcji w sposób dokładny i rzetelny. Nawet jedno ziarno z defektem może zaowocować nieprzyjemnym posmakiem naparu, dlatego tak ważne jest, by kupować kawę z możliwie sprawdzonych, zaufanych źródeł. Im również mogą zdarzyć się małe niedociągnięcia, ale z reguły palarnie chętnie wynagradzają taką pomyłkę.

Dodatkowo, warto zawsze decydować się na kawę ziarnistą - ma ona taką przewagę nad kawą mieloną, że jesteśmy w stanie poddać ziarna własnej ocenie: możemy się im przyjrzeć się i sprawdzić ich zapach. Kiedy kupujemy kawę mieloną, nie mamy takiej możliwości. Szczególnie odradzamy zakup kaw tzw. komercyjnych, marketowych - kawa produkowana jest na tak ogromną skalę, a koszt produkcji musi być na tyle niski, że najczęściej kawy dostępne w marketach są bardzo marnej jakości. 

W dobrą kawę można zaopatrzyć się nie tylko w sklepach specjalistycznych, ale także w siedzibach palarni, niektórych kawiarniach oraz online. Pracownicy tego typu miejsc z chęcią doradzą każdemu, kto potrzebuje pomocy przy wyborze, dlatego prosząc o dobór kawy pod nasze upodobania smakowe jesteśmy w stanie zakupić idealne dla nas ziarno. Jeśli nie dysponujecie młynkiem do mielenia kawy, często istnieje możliwość zmielenia ziaren w palarni czy kawiarni. Również niektóre sklepy mielą kawę na życzenie - warto o to dopytać i zmielić kawę np. w postaci tygodniowego zapasu. Niemniej jednak, sama jakość kawy to nie wszystko.

Należy pamiętać o tym, jak istotna jest świeżość kawy i odpowiednie przechowywanie ziaren. Co naturalne, kawa z czasem wietrzeje i traci zapachowe związki lotne, przestaje również być tak intensywna w smaku. Aby zachowała swą świeżość jak najdłużej należy przechowywać ją w odpowiedni sposób. Kawę warto po prostu pozostawić w oryginalnym opakowaniu: posiada ono najczęściej specjalne zamknięcie strunowe oraz wywietrznik, który pozwala kawie oddawać dwutlenek węgla i “oddychać”. Zdarza się, że oryginalne opakowania są pozbawione zamknięć strunowych, które umożliwiałyby nam odpowiednie przechowywanie ziaren. Wówczas można takie opakowanie zamknąć specjalnym klipsem i jest to zdecydowanie najlepsze rozwiązanie, gdyż oryginalne paczki są najlepiej przystosowane do przechowywania ziaren. Przechowywanie kawy w słojach czy puszkach jest swego rodzaju rozwiązaniem ratunkowym, niemniej jednak zarówno pojemniki szklane, metalowe czy plastikowe, zatrzymują zapachy i mogą wpływać na smak kawy. Nie są również wyposażone w odpowiednią wentylację tak jak oryginalne opakowania, dlatego warto kawę pozostawić w oryginalnej paczce, a dopiero później paczkę umieścić w pojemniku czy ozdobnej puszce.

Kawę należy przechowywać w miejscu suchym, zacienionym, w temperaturze pokojowej. Należy unikać ekspozycji na słońce, a także bliskości źródeł ciepła, takich jak grzejniki, piekarniki, kuchenki itp. Popularnym mitem jest konieczność przechowywania kawy w lodówce. Przechowywanie kawy w niskiej temperaturze wcale nie sprzyja jej trwałości: lodówka jest pełna przeróżnych, intensywnych zapachów, które kawa wchłonie z łatwością. Dodatkowo przechowywanie kawy w lodówce, w niskiej temperaturze, spowoduje szybszą utratę naturalnych olejków eterycznych zawartych w kawie.

Odpowiednio przechowywana kawa potrafi być smaczna także po pół roku, jednak najlepszy czas na spożycie kawy i etap, na którym jest najbardziej interesująca i ma nam najwięcej do zaoferowania, to najczęściej około od tygodnia do trzech od daty wypalenia.  

2. Mleczną kawę przygotowujesz z dowolnej mieszanki

Wbrew pozorom, smaczna kawa z mlekiem nie jest taka prosta do przygotowania. Ogromnie ważną rolę odgrywa zarówno dobre espresso, jak i poprawnie przygotowane mleko. Nie każdy “shot” espresso “polubi się” z mlekiem - warto poświęcić kawie nieco więcej uwagi. W zależności od naszego gustu do przygotowania kawy mlecznej możemy użyć albo 100% ziaren arabiki, albo - jeśli preferujemy bardzo klasyczne smaki, o niskiej kwasowości i wyraźnej goryczce - możemy postawić na mieszankę 80% arabiki i 20% robusty.

Jeśli nie do końca orientujemy się w temacie kaw, warto o pomoc poprosić specjalistę, który pomoże nam dobrać kawę bezpośrednio do naszych potrzeb. Może się wówczas okazać, że zamiast kupować blend arabiki z robustą, sięgniemy po 100% arabikę z Brazylii i będzie ona klasycznym, orzechowo-czekoladowym strzałem w dziesiątkę! 

Co ważne, arabika jest kawą najlepszą jakościowo - jest dość wymagająca w uprawie i mało odporna na działanie trudnych warunków atmosferycznych czy szkodników, lecz wynagradza to bardzo interesującymi i złożonymi profilami smakowymi i zapachowymi. W zależności od stopnia wypału, metody obróbki ziaren czy regionu pochodzenia kawy możemy skosztować naparów o nutach cynamonu, orzechów, karmelu, zielonego jabłka, cytrusów, rabarbaru, bergamotki, daktyli, czerwonych owoców i wielu, wielu innych! Arabika jest odmianą kawy, która poza całym arsenałem smaków, oferuje także całkiem wysoką kwasowość i słodycz, różną w zależności od konkretnej kawy. Robusta z kolei uznawana jest za kawę nieco niższej jakości. W rzeczywistości jest to kawa o zdecydowanie płytszych profilach smakowych, lecz zawiera więcej kofeiny niż arabika. Smak robusty jest płytszy w kontekście złożoności smaków, lecz mocny, intensywny, o wyraźnej goryczy, często także cierpkości. Wypicie espresso ze 100% robusty mogłoby oczywiście znaleźć swoich zwolenników, lecz najbezpieczniejszą opcją - jeśli preferujemy kawę mocniejszą zarówno w kontekście zawartości kofeiny, jak i smaku, a zamiast kwasowości wolimy goryczkę - jest wybranie mieszanki ziaren z przewagą arabiki. Kiedy przygotujemy espresso z takiego blendu, a następnie dodamy do niego mleko, kawa z pewnością będzie wciąż intensywna w smaku. 

Espresso wymaga szczególnego traktowania! Poprzez to należy rozumieć odpowiednie przygotowanie tego intensywnego naparu: najczęściej podwójne espresso przygotowuje się z porcji około 16-18 g kawy, a pojemność naparu przeważnie szacuje się wagowo na dwukrotność masy suchej zmielonej kawy. Warto przetestować kilka receptur oraz zwracać uwagę na czas parzenia espresso: powinno ono spłynąć do filiżanki w około 25-30 sekund. Jeśli zamiast tego, będzie to trwało kilka sekund lub minutę, otrzymamy napar albo całkowicie niedoparzony albo przeparzony - a to w przypadku wysokiej temperatury, jaką mamy w ekspresie, a także przy okazji bardzo drobnego mielenia kawy może się okazać po prostu niezdrowe i dla nas, i dla kawy - przeciągając kawę zwyczajnie ją przepalamy.

3. Nie przywiązujesz uwagi do mleka

Jeśli chcemy cieszyć się smacznym cappuccino lub latte, nie powinniśmy zaniedbywać tematu mleka. Wybór rodzaju mleka jest oczywiście sprawą indywidualną: niektórzy wybiorą klasyczne krowie mleko o zawartości tłuszczu 3,2%, inni zdecydują się na mleko odtłuszczone, a jeszcze inni na ulubiony napój roślinny. To, na co należy zwrócić uwagę, niezależnie od rodzaju używanego mleka, to przede wszystkim jego świeżość i odpowiednie przechowywanie w lodówce. W połączeniu z poprawną techniką spieniania uzyskamy mleko słodkawe, o gładkiej konsystencji. Może nawet uda nam się wykonać latte art

Wzorki na kawie zdecydowanie dodają jej wartości estetycznych, jednakże nie każde mleko lub napój roślinny sprawdzi się w tej roli tak samo dobrze, a wszystko z prostej przyczyny - zawartości tłuszczu. W przypadku mleka krowiego najlepszym wyborem będzie mleko o zawartości tłuszczu 3,2%, które spieni się na idealnie gładką, jogurtową konsystencję, która umożliwi nam wykonanie skomplikowanych malunków. W przypadku napojów roślinnych sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, choć interesujące latte arty są wciąż w zasięgu naszych rąk. Wówczas najlepiej sprawdza się napój kokosowy z dodatkiem tłustego mleczka kokosowego w puszce - taka mieszanka spienia się niemal identycznie jak klasyczne krowie mleko i daje nam podobne możliwości w zakresie latte art. Dobrym wyborem będzie także napój sojowy. 

  • Jak odpowiednio spienić mleko?

Jak poprawnie spienić mleko przy użyciu dyszy w ekspresie ciśnieniowym?

    • Użyj schłodzonego mleka - takie spieni się najlepiej. Do spienienia mleka na gęstą, jednolitą konsystencję i wykonanie nim latte artu najlepiej sprawdzi się mleko krowie o 3,2% zawartości tłuszczu lub napój kokosowy z dodatkiem tłustego, gęstego mleczka kokosowego.
    • Wlej odpowiednią ilość mleka do dzbanka. Pamiętaj, że mleko w trakcie spieniania zwiększy swoją objętość o około 20%, więc dostosuj porcję mleka do pożądanej wielkości kawy, ale także to używanego dzbanka na mleko. Poziom mleka nie powinien być wyższy niż początek dzióbka dzbanka. W przeciwnym przypadku mleko najprawdopodobniej rozleje się na wszystkie strony w trakcie spieniania. 
    • Upuść nieco pary z dyszy, a następnie zanurz dyszę w mleku tak, by jej końcówka znajdowała się nieco poniżej powierzchni mleka. To ważne, by dysza nie była włożona zbyt głęboko ani zbyt nisko: jeśli będzie ona umieszczona w mleku zbyt głęboko - mleko się nie spieni, a jedynie podgrzeje. Jeśli z kolei będzie ona zbyt płytko - mleko będzie się przepieniać, a zamiast poprawnego napowietrzania, wytworzą się bąble i pęcherze powietrza, które całkowicie zepsują strukturę mleka, a przy okazji narobią bałaganu. Pierwszy etap spieniania to napowietrzanie i aby przeprowadzić je poprawnie, należy dobrać odpowiednią głębokość zanurzenia dyszy. Jak ją rozpoznać? Mleko będzie syczeć w charakterystyczny sposób i wirować, bez tworzenia na powierzchni mleka bąbli i piany. 
    • Kolejnym etapem jest podgrzewanie mleka i mieszanie go: na tym etapie dyszę umieszczamy nieco głębiej, wciąż unikając stykania się dyszy ze ściankami i dnem dzbanka - jeśli nam się to zdarzy, usłyszymy z pewnością rozrywający, bardzo uciążliwy dźwięk. Dyszę należy zanurzyć tak, by mleko jednostajnie wirowało wokół dyszy. Konieczne jest kontrolowanie temperatury mleka: początkujący mogą to robić przy użyciu specjalnego termometra, natomiast przy odrobinie wprawy wystarczy jedynie dłoń, którą należy przyłożyć do dzbanka i go przytrzymać. Podgrzewanie należy zakończyć w momencie w którym dzbanek jest bardzo gorący i zaczyna parzyć nas w dłoń. Mleko powinno mieć temperaturę ok. 65°C - wówczas uzyskuje idealny balans naturalnej słodyczy spienionego mleka. Jeśli mleko przegrzejemy, będzie to równoznaczne ze spaleniem go, gdyż w mleku, które się zagotuje, spalą się cukry i nabierze ono goryczy, a dodatkowo zetną się białka, które sprawią, że od rzadkiego mleka oddzieli się warstwa piany. Na tym etapie powinniśmy uzyskać mleko o gładkiej konsystencji i odpowiedniej temperaturze. 
    • Jeśli po spienieniu mleka zauważymy pęcherzyki powietrza i bąble na powierzchni mleka, dzbankiem należy zamieszać lub zdecydowanym ruchem stuknąć dnem dzbanka o wytrzymałą, płaską powierzchnię. Po takim uderzeniu większość bąbli zniknie, a my będziemy mogli przejść do wykonania latte artu korzystając z mleka o gładkiej konsystencji.  

    4. Źle mielisz kawę i odmierzasz proporcje

    W idealnym świecie najlepiej byłoby zmielić kawę tuż przed jej zaparzeniem. Niestety realia często bywają inne i nie każdy, zwłaszcza na początku swej kawowej drogi, dysponuje młynkiem lub funduszem na jego zakup - wówczas warto zwrócić się o pomoc do zaprzyjaźnionych kawoszy lub poprosić o zmielenie kawy w specjalistycznym sklepie kawowym, palarni lub kawiarni. Wiele z tych miejsc chętnie na taką prośbę przystanie, lecz należy też pamiętać, że nie zawsze będzie istniała taka możliwość ze względów technicznych lub logistycznych. Nie każde miejsce będzie dysponowało wolnym młynkiem, w którym będzie można taką kawę zmielić. Warto zatem zorientować się, czy wybrane miejsce taką opcję umożliwi, a także wybrać się w porze, gdy bariści nie obsługują kolejki na kilkanaście osób. 

    Prawdopodobnie nie uda nam się również zmielić tłustej, palonej na włoski styl kawy w kawiarni specialty. Dlaczego? Przemielenie choćby 100g kawy niskiej jakości zabrudzi i zatłuści młynek, który będzie musiał zostać bardzo dokładnie oczyszczony przed zmieleniem innej kawy, a to wiąże się z koniecznością rozłożenia młynka na części i poświęcenia sporej ilości czasu

    Jeśli mamy w swojej okolicy miejsce, do którego możemy raz na jakiś czas wpaść i poprosić o zmielenie kawy - fantastycznie! Warto jednak pamiętać, że zmielona kawa bardzo szybko wietrzeje i traci głębię smaku i zapachu, dlatego najbardziej optymalne byłoby mielenie kawy na np. kilka dni w przód, lecz nie tylko może to być kłopotliwe, ale także czasami niemożliwe. W takiej sytuacji jedynym wyjściem pozostaje zmielenie całej paczki kawy, ale warto w międzyczasie rozważyć zakup młynka. Najbardziej podstawowe ręczne młynki, które sprawdzą się w przypadku mielenia kawy do np. drippera, Chemexa czy French Pressa, można kupić już za niecałe 200zł. Posiadając własny młynek możemy nie tylko mielić kawę na bieżąco i dokładnie tyle, ile jest nam potrzebne, lecz także z łatwością testować inne grubości mielenia dla uzyskania najlepszego efektu w filiżance. 

    Rzeczą, o której koniecznie trzeba pamiętać jest fakt, iż różne metody parzenia wymagają różnego stopnia zmielenia ziaren. Nie istnieje jedna uniwersalna grubość zmielenia ziaren, która sprawdziłaby się zarówno do espresso, drippera czy French Pressa. Metody te różnią się między sobą sposobem działania, ciśnieniem, rodzajem filtrów i sitek, długością parzenia i optymalną temperaturą parzenia. Wszystkie te czynniki wpływają na to, iż inaczej zmielimy kawę do espresso, a inaczej do metody przelewowej. Odpowiednio drobne lub grube mielenie, dostosowane konkretnie pod daną metodę parzenia i nasze oczekiwania względem kawy, mają kolosalne znaczenie dla poprawności przebiegu procesu parzenia kawy. Jeśli zmielimy kawę zbyt drobno, gorąca woda nie spłynie swobodnie pomiędzy drobinkami kawy i z łatwością dojdzie do jej przeparzenia. Jeśli kawa będzie zmielona zbyt grubo, to przez duże cząstki kawy woda przepłynie zbyt szybko i zamiast się zaparzyć, właściwie zostanie bardziej przepłukana wodą i w efekcie będzie po prostu niedoparzona. Zarówno niedoparzenie kawy, jak i jej przeparzenie skutkują naparem po prostu niesmacznym. Mówiąc o poprawnym przebiegu parzenia kawy, które następuje w skutek kontaktu zmielonej kawy z gorącą wodą, mówimy o tzw. ekstrakcji. Ekstrakcja jest procesem, który polega de facto na wypłukaniu przez wodę rozpuszczalnych substancji zawartych w kawie, które decydują o konsystencji i walorach smakowych i zapachowych naparu. Mówiąc o przeparzeniu lub niedoparzeniu, mówimy zatem o kawie nadekstrahowanej oraz niedoekstrahowanej. Kawa nadekstrahowana to kawa, w której substancji rozpuszczalnych jest za dużo - taki napar jest z reguły ciężki, intensywny, gorzki. Kawa niedoekstrahowana to kawa, w której z kolei tych samych substancji jest za mało - wówczas napar może być zarówno dość płaski, płytki i wodnisty, jak i wysuszający i ściągający, przypominający smakiem niedojrzałe owoce. 

    Warunkiem do przeprowadzenia poprawnej ekstrakcji jest także odpowiednia temperatura i technika zalewania oraz czas parzenia, niemniej jednak kluczową rolę z pewnością odgrywa grubość zmielenia ziaren - cząstki nie mogą być ani zmielone za drobno, ani za grubo. Im bliżej przyjrzymy się sprawie, tym nieco bardziej jest ona skomplikowana, gdyż samo dobranie odpowiedniej grubości zmielenia ziaren nie będzie wystarczające, jeśli mamy młynek kiepskiej jakości, któremu raczej daleko jest do mielenia kawy w sposób równomierny. O co w tym właściwie chodzi? Sęk w tym, że aby ekstrakcja kawy przebiegła prawidłowo, cząsteczki kawy muszą być możliwie tej samej wielkości. Jeśli mamy młynek, który nam tę kawę zmieli nierównomiernie, to w jednej porcji kawy znajdziemy cząsteczki bardzo drobne, grubsze, średnio grube i grube. Jeśli zalejemy taką kawę gorącą wodą, to każda z tych cząsteczek zaparzy się zupełnie inaczej: drobniejsze się przeparzą, a grubsze w tym samym czasie niedoparzą. Niestety, w ten sposób ciężko o zwyczajnie smaczną kawę - w filiżance mamy wówczas miksturę z kawy niedoparzonej i przeparzonej. 

    Zdecydowanie najgorszy przemiał pod kątem jakości spotkamy w młynkach ostrzowych, nie bez powodu nazywane często kawowymi blenderami. Rzeczywiście tak to działa: młynek ostrzowy, jako że wyposażony jest w wirujące ostrza, po prostu sieka kawę na nierówne kawałki niemalże przypadkowej wielkości. Nawet najlepsza kawa wrzucona do takiego młynka i posiekana na kawałki nie pozwoli nam na uzyskanie smacznego naparu, dlatego tak ważne jest, by sięgać po młynki żarnowe. Żarna nie działają tak agresywnie jak ostrza i zamiast siekać kawę nożami, po prostu ją mielą pomiędzy sobą. Jak w przypadku każdego rodzaju sprzętów, tak i w przypadku młynków żarnowych mamy do czynienia z młynkami niższej i wyższej klasy, dlatego warto się przyjrzeć kilku propozycjom takich młynków zanim dokonamy ostatecznego zakupu. Najbardziej podstawowy młynek żarnowy zmieli kawę z pewnością równiej niż młynek nożowy, niemniej jednak wciąż pozostanie spora różnica pomiędzy mieleniem kawy w młynku żarnowym niskiej klasy, a wysokiej. W przypadku posiadania młynka, za pomocą którego mielenie kawy nie jest dla nas wystarczająco satysfakcjonujące i zdarzają się nierówne cząsteczki, można poradzić sobie z takim problemem poprzez odsianie kawowego pyłu i zbyt drobnych cząsteczek przy użyciu sitka. Na rynku dostępne są specjalne sitka kawowe, np. Kruve, które występują w kilku wersjach o różnej gęstości. Rozwiązaniem najtańszym i najłatwiej dostępnym są metalowe pojemniczki z sitkami, przeznaczone do przesiewania np. kakao, które dostępne są w większości sklepów z artykułami kuchennymi. 

    Skoro wiemy już, jak ważne jest odpowiednie do metody, a także równomierne zmielenie kawy, przejdźmy do kwestii odpowiedniego dostosowania grubości mielenia do metody parzenia

    Co zrobić, jeśli zmieliliśmy kawę, zalaliśmy wodą i… zatkał się filtr, a woda nie spływa lub ledwo kapie? Jeśli zdarzy Wam się taka sytuacja, koniecznie zmielcie kolejną porcję kawy nieco grubiej. Jeśli dochodzi do zatkania filtra, a woda właściwie nie ma możliwości swobodnie spływać, kawa się przeparzy. Może nas także spotkać sytuacja dokładnie przeciwna, czyli taka, kiedy woda będzie przepływać przez kawę jak szalona, a czas parzenia będzie stanowczo za krótki. Tak się dzieje przy zbyt grubym mieleniu, kiedy to cząsteczki kawy są tak duże, że właściwie nie zatrzymują wody nawet na chwilę - w takiej sytuacji kontakt kawy z gorącą wodą będzie zbyt krótki, aby kawa zdążyła oddać wystarczającą ilość związków rozpuszczalnych. Efektem będzie kawa wodnista, płytka, pozbawiona głębi i intensywności, o szybko znikającym smaku, a także o ubogim aromacie.

    Pamiętaj także o tym, że doza, czyli porcja zmielonej kawy ma znaczenie i trzeba ją dobrać nie tylko do urządzenia, ale także objętości naparu, jaką chcemy uzyskać. Do przygotowania espresso, czyli niewielkiej, ale intensywnej kawy używa się najczęściej 16-18g kawy, a uzysk, czyli objętość naparu jest zazwyczaj dwukrotnością dozy. W przypadku metod przelewowych sprawa ma się inaczej, gdyż stosuje się najczęściej 6-8g kawy na 100ml użytej wody. Są to jednak wartości przybliżone i zalecane, a kawa pozostawia otwarte drzwi dla wielu eksperymentów, które można wykonywać także w zaciszu domowym - co stoi zatem na przeszkodzie, by przetestować nieco mniej standardowe proporcje? 

    5. Podsumowanie

    Zrobienie idealnej kawy nie jest skomplikowane, ale należy pamiętać o dopilnowaniu kilku aspektów: wybraniu kawy dobrej jakości i dbaniu o jej świeżość, a następnie równie dobrym potraktowaniu jej przez odpowiednie zmielenie kawy, następnie jej zaparzenie, a opcjonalnie również przygotowanie perfekcyjnie spienionego mleka. Wcielenie tych wskazówek w życie wcale nie jest takie trudne, a znacząco wpływa na smak naszego magicznego czarnego naparu!